Książki, które uważam za najlepsze #1 – realizm magiczny

Dzisiaj znowu książkowo. Chciałabym Wam powiedzieć, które książki z wybranego gatunku uważam za najlepsze i dlaczego.

Julio Cortazar – Gra w klasy

Książka, która zmieniła moje rozumienie literatury. Tak jak uwielbiam realizm magiczny, tak po tej lekturze stanowczo jeszcze bardziej go pokochałam. Cortazar przede wszystkim pokazuje nam, że jedną książkę można czytać na wiele sposobów. Można ją przeczytać od początku do końca (a właściwie od początku do rozdziału nr 56) lub wg tabeli orientacyjnej zamieszczonej na początku książki przez samego autora. Jest to lektura trudna i wymagająca skupienia.

 

Haruki Murakami – Norwegian Wood

Realizmem magicznym posługuje się przede wszystkim Ameryka Południowa. Czy w takim razie inne miejsca na ziemi też potrafią utopić czytelnika w niecodziennej magii? Owszem! Norwegian Wood dostałam w prezencie i zatopiłam się w lekturze. Opowieść, która nie tylko porusza takie tematy jak depresja i śmierć, ale także potrafi wciągnąć.

 

Gabriel Garcia Marquez – Sto lat samotności

Czy ktokolwiek kiedyś stworzył książkę będącą analogią Biblii? Owszem! Kolumbijczyk, który podbił serca milionów, a może i nawet miliardów. Rozpoczynamy wędrówkę przez dzieje rodu Buendia wraz z powstaniem miasteczka (analogia do stworzenia świata), a kończymy ją na apokalipsie, która jest spowodowana prawdziwą miłością. Po drodze natrafiamy na cuda i magię, której nie dorównuje żadna z powieści fantastycznych.

 

Paulo Coelho – Zdrada

Długo się zastanawiałam nad tym czy tą książkę tutaj zamieścić. Tak bardzo jak nie lubię autora bestsellerowego Alchemika czy Pielgrzyma, tak ta książka pokazuje, że można zrobić wiele, aby miłość uratować. Ba, żeby ją znowu poczuć i od nowa się zakochać. Widać, że Coelho na swojej drodze wyrobił się w pisaniu i nie rzuca już frazesami, które są dla wszystkich oczywiste.

 

Haruki Murakami – Wszystkie boże dzieci tańczą

Kolejna książka japońskiego autora, która mnie urzekła. Zazwyczaj zbiory opowiadań to zlepek iluś krótkich dzieł, które nie są w ogóle ze sobą powiązane. Trzymając tą książkę w rękach dowiedziałam się, że można wydać spójny zbiór opowiadań, w którym każde opowiadanie jest tak naprawdę inne. Polecam wszystkim, którzy czytając jakiekolwiek dzieło tego autora zrazili się do niego i nie potrafili przebrnąć przez powieść.

4 myśli w temacie “Książki, które uważam za najlepsze #1 – realizm magiczny

    1. Ja osobiście Paula Coelho nie trawię, ale „Zdrada” to wyjątek potwierdzający regułę 🙂
      Wiem, że Murakami nie każdemu pasuje 🙂

      Polubione przez 1 osoba

  1. Marquez i Cortazar to takie moje najwyższych lotów pierwsze przygody z literaturą. Wspominam wspaniale, szczególnie Grę w klasy. Zawsze będę miała sentyment, bo prawdopodobnie gdyby nie oni,byłabym dziś wśród statystycznych typowych polaków, jeśli chodzi o poziom czytelnictwa 🙂

    Polubienie

    1. Ja po Grę w klasy sięgnęłam z powodu matury ustnej, którą być może tu nawet zamieszczę 😉 mówiłem bardzo trudny temat „Fenomen realizmu magicznego. Wykaz swoje fascynacje na podstawie dzieł Marqueza, Cortazara i Coelho” 😉
      Moja polonistka obawiała się, że nie dam rady, ale 100% było pozytywnym zaskoczeniem!

      Polubienie

Dodaj komentarz