Khaled Hosseini – Chłopiec z latawcem

Khaled Hosseini – amerykański pisarz afgańskiego pochodzenia. Jeden z niewielu autorów, którzy potrafią napisać powieść w realiach Afganistanu.

SOCJOPATKA | PAN CZYTA | TAK SOBIE CZYTAM | DIZAJNUCH

„Chłopiec z latawcem” to jego debiutancka powieść. Opowiada o losach Amira – afgańskiego chłopca, który zdradził swojego najlepszego przyjaciela, a jednocześnie służącego Hasana i zmusił go do opuszczenia rodzinnego domu przez swoje tchórzostwo. Sytuacja w Afganistanie zmienia się, przez co Amir wraz z ojcem – Babą muszą opuścić rodzinny kraj i wyemigrować do Stanów Zjednoczonych. Jednak nawet po dwudziestu pięciu latach nie zapomina o sytuacji, która miała miejsce podczas zawodów latawców – gwałcie na Hasanie. Czuje się wciąż winny, że nie stanął w jego obronie. Pozostaje jedyna szansa na odkupienie win – Amir musi wracać do niebezpiecznego Afganistanu, rządzonego przez talibów, aby uratować chłopca imieniem Sohrab.

Jest to książka napisana wspaniałym językiem i oddająca klimat tamtych wydarzeń. Autor naprawdę postarał się, w szczególności, że to jego debiutancka powieść. Ale może po kolei.

Hosseini w zależności od tego, co opisuje i w jakich realiach jest osadzona dana część powieści używa różnych technik pisania. Raz są to długie i obszerne zdania oraz dialogi, innym razem zaś krótkie i urywane. Afgańczyk jest naprawdę w tym dobry. Trzeba przyznać, że właśnie to, jak jest pisany dany fragment oddaje najbardziej emocje.

Nie jest to książka dla ludzi o słabych nerwach. Ale też nie jest wyciskaczem łez. Jest to smutna historia chłopca, który w dorosłym życiu stara się naprawić krzywdy wyrządzone bardzo dawno temu. Emocje sięgają zenitu, w szczególności przy czytaniu opisów Kabulu rządzonego przez talibów, czy przy opisie gwałtu na służącym głównego bohatera.

Nie wiem, skąd wziął się pomysł na akurat taką historię w głowie Hosseiniego. Niektóre wydarzenia można połączyć z tym, że sam autor wraz z rodzicami wyemigrował najpierw do Francji, potem do USA. Tak samo doszukujemy się podobieństwa w opisie matki Amira i matki autora – obydwie były nauczycielkami. Także bardzo spodobał mi się pomysł osadzenia części powieści w Kabulu i – ogólnie – w Afganistanie, a także pokazanie tradycji, którą pielęgnują Afgańczycy.

„Chłopiec z latawcem” nie znudzi czytelnika. Jest stosunkowo krótką książką, jak na opowieść w niej zawartą. Hosseini mógł opisać wiele niepotrzebnych wydarzeń, ale tego nie zrobił, co mu się chwali. Powieść jest wciągająca i akcja toczy się wartko. Nie ma w niej cienia nudy czy przydługich opisów. Czyta się ją szybko i cudownie.

Ogółem: nie znalazłam w tej książce żadnych minusów. Powieść, którą poleciłabym każdemu, choć być może nie dzieciom, ponieważ żeby ją zrozumieć tak naprawdę, trzeba być nieco starszą młodzieżą i orientować się w wydarzeniach ze świata, które miały miejsce.

2 myśli w temacie “Khaled Hosseini – Chłopiec z latawcem

Dodaj komentarz